W październiku 2015 roku firma Egmont wypuściła na nasz rodzimy rynek pierwszy z dziewięciu albumów komiksu „Sisters: Podobieństwo rodzinne”.
Komiks ten, ba a nawet cała seria, z pewnością powinna przypaść do gustu młodszemu czytelnikowi – wszystko za sprawą bardzo miłej i szczegółowej, kolorowej kresce oraz dzięki przedstawieniu śmiesznych perypetii dwóch kochających się siostrzyczek. Sióstr, które pomimo wielkiej miłości, potrafią być również dla siebie niedobre, bardzo krzykliwe, czy zabawnie wścibskie. A czy seria może spodobać się również starym wyjadaczom komiksowym i kolekcjonerom? Wygląda na to, że powinien, choć nie jest to seria tak zabawna jak np. przedstawione perypetie w albumach komiksów z serii: Jeremi…
Opis wydawcy:
Pełne humoru i ciepła przygody dwóch sióstr!
Nastoletnia Wendy i młodsza o kilka lat Marine kochają się na zabój, co nie przeszkadza im sobie dokuczać. Wendy ma już chłopaka i prowadzi pamiętnik, a Marine zazdrości jej randek i za wszelką cenę chce przeczytać romantyczne wspomnienia siostry. Wendy używa kobiecych kosmetyków, a Marine marzy o tym, by zostać dorosłą i móc się malować. Ciężkie jest życie dorastającej panny, która ma młodszą siostrę!
Co w trawie piszczy:
Wszystkie albumy serii Sisters składają się z 44 stron samego komiksu, a każda strona danego albumu to po prostu krótka, na ogół śmieszna, historia. Podobnie jak we wspominanym komiksie Jeremi, ale z tą różnicą, że w perypetiach z życia Jeremiego wydawało się, że wiele kartek komiksu tworzy jedną historię… Różnic jest więcej – albumy z Jeremim były bardzo „syte”: 80 stron komiksu. Wydano trzy albumy czarno-białe. Jeremi dawał wiele radości, ponieważ był ogromnie zabawny! Powróćmy jednak do naszych siostrzyczek.
Cykl Sisters, wielki przebój rynku komiksowego, jest tworzony przez dwóch francuzów – Cazenove’a i Williama. Christophe Cazenove urodził się w 1969 roku w Martigues w Prowansji. Jako scenarzysta komiksów zadebiutował w 2002 roku – od razu kilkoma seriami jednocześnie. Od tamtej pory stworzył teksty do niemal 40 cykli humorystycznych dla dzieci i dorosłych. Jednak dopiero wydawane od 2008 roku albumy Sisters spowodowały, że Cazenove dołączył do grona autorów największych bestsellerów frankofońskiego rynku komiksowego. Z kolei współscenarzystą i rysownikiem serii jest William Maury, urodzony w Millau w Pirenejach, równolatek Cazenove’a. W 2006 roku zamieścił w Internecie kilka stripów o swoich córkach. Jego pracą zainteresowało się wydawnictwo Bamboo i przydzieliło mu do współpracy Cazenove’a. Właśnie w ten sposób powstała seria Sisters, której pierwszy tom opublikowano dwa lata później. William Maury rysuje tylko ten jeden cykl, zajmuje się również kolorowaniem komiksów i tworzeniem okładek.
Humor, scenariusz i rysunek:
Wspominaliśmy już, że album Sisters: Podobieństwo rodzinne składa się z jednostronnych śmiesznych historii, perypetii jednej z dwóch sióstr bądź z wybuchowego duetu! No właśnie, jeśli czytacie jeszcze tą recenzję zastanawiacie się jaki jest ten humor. Odpowiemy!
Humor w Sisters: Podobieństwo rodzinne jest z pewnością nierówny, ale nie można powiedzieć, że jest mało wyszukany, bowiem zranilibyśmy wszystkie dziewczynki co kochają, lubią komiksy skierowane w pierwszej kolejności właśnie do nich. Humor ten jednak również zaskakuje i to nieraz, a krótkie historyjki wydają się być na ogół zabawne i z pewnością są przeznaczone dla całej rodziny. Pewnie zwłaszcza dla takiej, która również ma szalone, zbzikowane dni przez siedem dni w tygodniu… Dorosły czytelnik nie zawsze będzie się śmiał, ale z pewnością uśmiechnie się i zrelaksuje przy albumie: Sisters: Podobieństwo rodzinne pobudzając wyobraźnię… Wiecie już czego możecie się spodziewać po fabule, humorze czterdziestu czterech historii. Czas na powiedzenie krótko coś o kresce.
Rysunki w komiksie Sisters: Podobieństwo rodzinne są bardzo ładne i komiksowe, z kolei kolory bardzo dobrze dobrane. Mamy wprawdzie zastrzeżenia: co kilka kartek trafiamy również na mini historię ukazaną w jednym kadrze. Postacie na ogół są tak duże, że wydaje się nam, iż są gorszej jakości, a z kolei ostatnia historyjka kompletnie nie zachwyciła nas rysunkiem i historią…
Zapraszamy do przejrzenia skanów i do naszego podsumowania.
„Sisters – album 1 – Podobieństwo rodzinne”
Podsumowanie
Po przeczytaniu pierwszego albumu: „Sisters: Podobieństwo rodzinne” co możemy stwierdzić?
Z pewnością komiks ten należy do udanych serii komiksowych, mamy wszystko w nim co potrzeba młodszemu czytelnikowi, a więc bardzo fajne rysunki, humor, unikalność, rodzinne ciepło, miłość, cwaniactwo czy po prostu zabawny spryt bohaterek… Z pewnością warto zauważyć ten komiks i choćby z ciekawości się nim zainteresować.
Jednakże życzymy Wam, aby drugi tom oraz pozostałe siedem były jeszcze lepsze i oby czytało się je bez jakichkolwiek wpadek!
Podsumowanie Recenzja komiksu: „Sisters – album 1 – Podobieństwo rodzinne” | |
Plusy | Nagroda |
| |
Minusy | |
| |
Ocena | |
|