Twórcy animowanych hitów kinowych „Odlot” i „Wall-e” prezentują kolejną odsłonę kultowego komiksu o Asteriksie i Obeliksie w nowej gwiazdorskiej obsadzie dubbingowej. W rolach głównych: Wojciech Mecwaldowski, Arkadiusz Jakubik, Piotr Fronczewski, Piotr Adamczyk, Anna Mucha, Czesław Mozil, a także Mariusz Pudzianowski i Mamed Khalidov.
„Rok 50-ty przed naszą erą: cała Galia jest okupowana przez Rzymian… Cała? Nie! Jedna osada, zamieszkana przez niepokornych Galów nadal stawia opór najeźdźcy..”
Asterix i Obelix to postacie kultowe, które towarzyszą nam od lat. Pojawili się w latach 60 na kartach komiksów Rene Goscinnego i Alberta Uderzo, a później zawędrowali na małe i duże ekrany poprzez animacje oraz filmy aktorskie. W kolejnym filmie „Asterix i Obelix: Osiedle Bogów” znani i sympatyczni Galowie otrzymali kolejne życie w postaci odświeżonych wizualnie animowanych postaci.
Złowieszczy Juliusz Cezar po raz kolejny zasadza się na bezpieczną osadę bohaterów. Tym razem postanawia przerobić ją na pełne wieżowców „nowoczesne” Osiedle Bogów dla zamożnych Rzymian. Oczywiście najpierw Galowie dzielnie stawiają opór wycinkom drzew, jednak w końcu również dają się skusić wielkomiejskim życiem i panującymi tam zwyczajami.
Film w reżyserii młodego twórcy – Louisa Clichy’ego (jest to jego debiut) – w zamyśle miał być rozrywką dla młodszych i starszych widzów. Jednak wiele kontekstów i aluzji jest zrozumiałych tylko dla dorosłych. W filmie nie trudno jest dostrzec polityczną satyrę kapitalizmu i wolnego rynku, a współczesne problemy zostają tu przeniesione na grunt starożytnego Rzymu. Ponownie dostajemy walkę Gladiatorów, ale również problemy mieszkaniowe charakterystyczne dla metropolii.
Choć Galowie długo byli przeciwni pojawieniu się intruzów, to okazuje się, że po czasie ich obecność zaczęła być im na rękę. Nasi ulubieni bohaterowie staną się przedsiębiorcami i niczym twórcy eko-żywności będą podnosili ceny swoich towarów, które sprzedają w wiosce, wabiąc tym jeszcze bardziej snobistycznych Rzymian.
Oczywiście nierozłączna dwójka głównych bohaterów, jako jedyni sprawiedliwi, nie ulegnie żądzy pieniądza, kapitalistycznej modzie i jak zawsze – będą oni walczyć o swój odwieczny spokój do końca.
Jak zawsze z przyjemnością spojrzymy na znane i lubiane postacie z poprzednich filmów serii. Powroty nie będą oczywiste, bo niektórzy ukażą nam całkowicie nowe oblicze jak zawodzący swe pieśni galijski bard, który okaże się być niezmordowaną maszynką do zabijania.
Młodsi widzowie mogą nie zrozumieć wszystkich aluzji nowej opowieści z Asterixem i Obelixem w rolach głównych. Gwarantuję jednak, że nie będą nudzili się pełnymi humoru gagami i dynamicznymi scenami bijatyk, które są jak firmowy znak serii. Mnóstwo ruchu, kolorów oraz starannie przygotowana animacja to coś co przyciągnie ich wzrok. Z owej animacji mogą być niezadowoleni ci starsi, którzy przyzwyczajeni są do wizerunku Galów z lat 60. Jednak odejście od tradycji jaką znamy od lat jest tchnieniem świeżości dla całej produkcji. Bohaterowie choć mogą przypominać bardziej krągłe plastelinowe figurki, to ich wizerunkom niewiele można zarzucić. Pozbawione komiksowej umowności postacie mają w sobie więcej życia i ruchu – stają się dla widzów bardziej wiarygodnymi kreacjami.
Należy również docenić starania grafików jeśli chodzi o scenerię w jakiej dzieje się akcja filmu. W wielu scenach będziemy mogli zaobserwować obecność słońca, chmur i wiatru. Same kolory już będą przyciągały wzrok – soczyste barwy niczym nie przypominają tego co widzieliśmy wcześniej. Przyzwyczajeni do dwuwymiarowych postaci z kreskówek początkowych lat widzowie będą mogli również odkryć większą głębię i trójwymiarową przestrzeń. Ci którzy wybiorą się na seans w technologii 3D będą mogli doświadczyć tego jeszcze wyraźniej, choć moim zdaniem ten potencjał nie został wykorzystany w całej historii i efektywnie użyty.
Dorośli widzowie mogą również kręcić nosem podkreślając bezsensowność zbyt licznych, pełnych przemocy walk, które mogą wydawać się nieodpowiednie dla tych najmłodszych. Z pozoru bajeczna opowieść w wielu momentach może wydawać się zbyt ostro poprowadzoną historią aby mogła być oglądana przez kilkuletnie dzieci. Poza standardowymi bitwami z Rzymskimi wojownikami dostaniemy tutaj bójki w wiosce czy biczowanie niewolników. Widać, ze twórcy filmu nie mogli zdecydować się odnośnie wyboru grupy docelowej, do której będą kierować swoje dzieło. Brak decyzji pociągnął za sobą misz-masz sytuacji i kontekstów, który nie zawsze zadziałał odpowiednio pozytywnie. Być może twórcy pomyśleli o odbiorcach, którzy wychowali się na komiksach serii i teraz jako dojrzali ludzie zechcą wrócić do kina, aby zachwycić się motywami, które zapamiętali z dzieciństwa. Nie jestem jednak pewna czy jest to trafna decyzja.
Znacznie unowocześniona animacja w polskiej wersji językowej okraszona jest świetnym dubbingiem. Bohaterom użyczyli swoich głosów między innymi: Wojciech Mecwaldowski (Asterix), Arkadiusz Jakubik (Obelix) i Piotr Fronczewski (Juliusz Cezar). Nie od dzisiaj wiadomo, że nasi rodzimi aktorzy bardzo dobrze sprawdzają się podkładając głosy dla animowanych postaci. Swoich głosów użyczyli również wojownicy MMA – Mariusz Pudzianowski i Mahmed Khalidov. Tym razem „wystąpili” w roli gladiatorów, którzy choć zmuszeni do walki traktują siebie nawzajem jak przyjaciół.
Podsumowanie
Choć najnowszej części „Asterix i Obelix: Osiedla Bogów” nie można nazwać arcydziełem, to mimo wszystko stanowi dobrą rozrywkę na niedzielne popołudnie. Nawet jeśli dostrzeżemy scenariuszowe dziury, to humor, kolorowa sceneria i postacie mogą sprawić, że łaskawie przymkniemy na wszystko oko. W końcu kto nie lubi oglądać perypetii sympatycznych Galów?
Zwiastun
materiał filmowy w rozdzielczości Full HD
„Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów”
reżyseria Louis CLICHY | produkcja Francja, BELVISION, M6 FILMS, SNC | czas 85 min. |
scenariusz Alexandre ASTIER | muzyka brak danych | zdjęcia brak danych |
Data premiery: | 27 luty 2015 (Polska) 26 listopad 2014 (Świat) | Ocena: 7/10 |
Wydanie DVD / Bluray: Tak / Nie |